Teoria muzyki jest czymś czego bardzo trudno jest mi się nauczyć, bo nie mogę znaleźć jednoznacznych materiałów, a jak się czyta coś co się nie do końca rozumie to łatwo wysnuć błędne wnioski. Ale na studiach często czytało się książki prawie po omacku, bo podręczniki akademickie raczej nie były przejrzyste, więc usystematyzuję po mojemu. Może ktoś ma podobną głowę. Przede wszystkim mamy skale, gamy i modusy... Mówi się o skali jako zestawie dźwięków ale tak naprawdę muzyka nie składa się z dźwięków tylko interwałów pomiędzy nimi. To właśnie odległości pomiędzy dźwiękami (i oczywiście ich długości) powodują, że melodia jest odbierana tak a nie inaczej. Jak wybierzmy odpowiedni dźwięk bazowy dla skali to możemy utworzyć gamę. Dźwięki ze skali gamy C-dur to te same dźwięki co a-moll (harmonicznej, bo jest więcej niż jedna) tylko początek i koniec jest gdzie indziej. Skreśliłem żeby uwypuklić fakt, że w anglojęzycznej literaturze większość ludzi pisze po prostu skala. Skale można pr...
Śro 27 VII – Szybki Kolektyw Muzyczny Cocodraże to zespół z innej bajki. Pomimo, że występ odbywał się przy niesprzyjającej (podobno już wszystkie imiesłowy z nie można pisać oddzielnie jednak ja wolę starą pisownię) aurze, bardzo mi się spodobał rozbawiając momentami do łez. Polecam. Następnie na scenę wyszło Pink Freud . Tu pogoda była już nieco lepsza. Sam zespół mi już znany, zarówno z wywiadu w radio z czasów płyty Sorry Music Polska jak i openera, jednak nigdy nie przesłuchałem żadnej ich płyty w całości. Nienudny jazz, trochę improwizacji ale bez szaleństw ;). Dla ułatwienia zapoznania się twórczością zespołu zarzucam coverem Come as You Are . Sam pomysł koncertu przy torach był całkiem niezły. Jedna SKMka nawet jakby zatrzymała się na chwilę. Pociągi nie przeszkadzały. Brakowało tylko trochę lepszej pogody.
Grałem już w różne fpsy. Od legendarnego Wolfenstein 3D i Duken Nuken 3D, poprzez klasyczne już Unreal Tournament i Counter Strike, po jakieś tam inne gry. Ale ta gra jest inna od nich wszystkich. Dlaczego? Pierwszy raz grałem w coś, czego twórcy wyszli założenia, że rozgrywka ma być ciekawa, a nie odwozrowania jakiegoś tam estetycznego (UT) czy realistycznygeo pomysłu (Day Of Defeat). Przede wszystkim klasy postaci mamy tu ich aż dziewięć. Po trzy w każdej grupie: ofensywne , defensywne i pomocnicze . Każda ma jakiś z góry przypisany charakter i styl gry. Na przykład Skaut jest nastolatkiem z ciężkim przypadkiem ADHD. Porusza się szybciej od wszystkich pozostałych postaci ale ma też najmniej życia, a jego broń jest dosyć specyficzna, ale czasami naprawdę nie wiadomo, w którą stronę strzelać. Ktoś lubi rozbijać obozy? Inżynier stawia wieżyczki obronne, teleporty i punkty medyczno-zaopatrzeniowe, jest nieocenioną pomocą podczas obrony strategicznych...
Komentarze