Zabrakło publiczności

Pia 11 VI – Max Weber, Saluminesia

Pomimo, że obie grupy reprezentowały całkiem niezłą muzykę, choć mi do gustu dużo bardziej przypadł Max Weber, nie było ludzi. Pochopnie zwaliłem to sesję. Ale nie widziałem też plakatów, może dlatego, że już nie studiuję.

Zerwana struna na basie, potem uszkodzona gitara. W końcu zespół grał na siedząco i z pożyczonym basem. To był bardzo nietypowy koncert. Ale nadal było dużo rockowej energii i warto było wpaść.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeniesienie mojego lastfm żurnala

Niedźwiadki Danio