Promocje :D

Śro 18 VIII – ESK 2016 Katowice - Miasto Ogrodów

Padało. Nie udało mi się zajechać na 16 więc recenzji występu Biffa i IOWA Super Soccer nie będzie. 


The Complainer & The Complainers grają muzykę mocno eksperymentalną. Dwie perkusje grały na raz , było słychać też smyczek i klawisze oraz czasami (jak reszta przestała grać) jakąś gitarę (były dwie). Samo zachowanie zespołu na scenie było raczej nietypowe. Wszystko dopełniły piłki plażowe rzucone w publiczność (takie o średnicy jednego metra), co niesamowicie mnie zaskoczyło. 

Okazuje się, że Czesław Śpiewa jest mało znanym artystą w Sopocie, gdyż minąłem go w restauracji koło klubu70 i kompletnie nikt mu nie przeszkadzał. O ile płyty znam praktycznie na pamięć tak zespół widziałem po raz pierwszy. Grupa jest bardzo zjawiskowa. Zarówno ubiór wszystkich występujących jak i instrumenty rzucały się w oczy. Gitarzysta miał malutką replikę fendera. Kilka wykonań było bardzo ciekawych np. Not The First, Not The Last One. Niestety jeden też został z mojego punktu widzenia pogrążony: Tyłem do Przodka został zagrany bez solówki na gitarze, zamiast tego śpiewały dwa flety. Widać, że oni za każdym razem przeżywają te utwory od nowa. Gdy zobaczyłem minę Czesława podczas śpiewania Kiedy tatuś sypiał z mamą czy Caesia & Ruben autentycznie zrobiło mi się smutno. Zespół zafundował dużą ilość SZTuki (przez duże sz i duże t), raczej trudnej w odbiorze. No i fajnie, że z każdej płyty coś zagrali. 


Zespół Myslovitz cenię i lubię zwłaszcza koncertowo ale nie widzę zbyt różnicy pomiędzy poprzednim koncertem na którym byłem, ale nie jestem znawcą ich muzyki. Nie zabrakło ani Alexandera ani jedenastominutowego Mickey na którym zawsze najbardziej mi zależy, ale bardzo ubolewam na brakiem Dla Ciebie czy Czytanki dla niegrzecznych, a także zapomnieniem utworu James Radiogłowi i żuk z rewolwerem. Jeśli chodzi o publiczność to: więcej paliło niż nie paliło, a generalnie mi to przeszkadza w tak gęstym tłumie. Zazdroszczę zespołowi umiejętności manipulacji gitarowymi efektami, chociaż chyba bardziej faktu ich posiadania.

Miasto ogrodów jest wyjątkowo produktywną formą wydawania pieniędzy na promocję regionu. Oby więcej miast promowało się w Trójmieście. Organizator skrupulatnie pilnował godzin występów. Były też przerwy techniczne dzięki czemu zdążyłem poszukać swojej grupy w tym małym, a jednak gęstym tłumie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeniesienie mojego lastfm żurnala

Niedźwiadki Danio