Settlers Annniversary, trochę jak poradnik

Ostatnio miałem trochę więcej czasu i wróciłem do gier. Długo zakurzona leżała u mnie płytka z grą Settlers II w odświeżonej oprawie. Niewtajemniczonym powiem że to właśnie druga część jest przez wielu uznawana za najlepszą odsłonę serii.

Cel gry może się wydawać prosty. Trzeba zebrać liczniejszą i sprawniejszą armię niż przeciwnik, a potem zająć odpowiednie tereny. Droga do tego jest bardziej skomplikowana niż innych tego typu grach.

Postawą jest tu złoto, bez niego raczej marne nasze szanse. Złoża złota znajdują się w górach i tylko tam możemy stawiać kopalnie, gdzie wcześniej trzeba wysłać geologów aby je znaleźli. Żołdu jednak nie wypłaca się w złocie tylko w monetach, które bije mennica po jego wcześniejszym przetopieniu, a więc trzeba też znaleźć węgiel. Aby te oba surowce wydobyć potrzebne jest jedzenie dla górników i narzędzia. Narzędzia wyrabia odlewnia ze stali wytapianiej w hucie i ponownie węgla. Żywność z kolei powstaje na wiele sposobów. Rybak łowi ryby, myślywy poluje na zwierzęta. Ze zboża, zbieranego przez rolnika, można wypiec chleb lub nakarmić nim świnie, które poźniej lądują w rzeźni. Kopalnie pracują najwydajniej gdy ma się wszystkie rodzaje jedzenia. Docierające pieniążki powodują awanse żołnierzy.

Jednak nawet posiadanie samych generałów nie będzie wystarczające gdyż brak żołnierzy zablokuje ekspansję. Do powstania wojskowego potrzebne są trzy przedmioty: piwo, miecz i tarcza. Bardzo ważne aby to wszystko leżało w jednym magazynie, gdyż tylko wtedy powstanie wojak. Piwo pędzi browar który zasilany jest zbożem i wodą. Miecze i tarcze tworzy kuźnia, która funkcjonuje podobnie jak odlewnia, a więc ścieżki rozwoju nie będę powtarzał.

To jeszcze nie wszystko. Te budynki nie biorą się z niczego. Wszystkie powstają z dwóch surowców desek i kamienia. Te pierwsze w

yrabia się z tartaku z pni drzew ściętych przez drwala, a te drugie są wyłupywane przez kamieniarza. Kamień jest surowcem wyczerpującym się ale drzewa można ścinać w nieskończoność poprzez chatę leśnika, który regularnie sadzi nowe drzewa.Do tego trzeba zadbać o transport. Stawianie dróg to osobna zabawa ich rozplanowanie ma duży wpływ na szybkość transportu, zwłaszcza, że gospodarka jest centralnie sterowana i pień nie idzie do tartaku tylko zawsze najpierw trafia na ewidencję do spichlerza co wymaga częstego ich stawiania i dobrego planowania koncetracji budynków. Osobiście staram się stawiać bliżej magazynu tartak niż chatę drawala aby skrócić przestoje. Nie ma nic gorszego niż produkcja przyblokowana z powodu surowca biegającego przez całą mapę. W magazynie mamy zablokować składowanie jakiegoś pojedynczego surowca w celu np. przeniesienia piwa w okolice kuźni. Dodatkowo można użyć hodowli osiołków, które są nieco sprawniejsze od tragarzy.

Teraz przechodzimy do tematu walki. Mamy dużo rodzajów budowli militarnych. Różnią się one obszarem zajmowanego terenu oraz ilością żołnierzy jakie może pomieścić. Ilośc stacjonującego wojska jest bardzo ważna, gdyż nie ma sensu marnować surowców i miejsca na zamek w środku imperium lub ryzykowanie dwuosobowym koszarami tuż przy granicy, które przeciwnik szybko przejmie i o ile to będzie możliwe rozbuduje w jakąś mocniejszą budowlę. Istnieje też możliwość wykorzystania katapult miotających kamienie do powolnego pozbawiania przeciwnika żołnierzy ale trzeba uważać aby nie zużyć całego kamienia.

Gra toczy się powoli. Nie trzeba podejmować żadnych szybkich decyzyji raczej chodzi o dobre rozplanowanie ilości budynków i transportu surowców do zakładów przetwórstwa. Dobra gra na leniwe jesienne wieczory.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeniesienie mojego lastfm żurnala

Niedźwiadki Danio