Team Fortress 2

Grałem już w różne fpsy. Od legendarnego Wolfenstein 3D i Duken Nuken 3D, poprzez klasyczne już Unreal Tournament i Counter Strike, po jakieś tam inne gry. Ale ta gra jest inna od nich wszystkich. Dlaczego? Pierwszy raz grałem w coś, czego twórcy wyszli założenia, że rozgrywka ma być ciekawa, a nie odwozrowania jakiegoś tam estetycznego (UT) czy realistycznygeo pomysłu (Day Of Defeat). 

Przede wszystkim klasy postaci mamy tu ich aż dziewięć. Po trzy w każdej grupie: ofensywne, defensywne i pomocnicze. Każda ma jakiś z góry przypisany charakter i styl gry. Na przykład Skaut jest nastolatkiem z ciężkim przypadkiem ADHD. Porusza się szybciej od wszystkich pozostałych postaci ale ma też najmniej życia, a jego broń jest dosyć specyficzna, ale czasami naprawdę nie wiadomo,  w którą stronę strzelać. Ktoś lubi rozbijać obozy?  Inżynier stawia wieżyczki obronne, teleporty i punkty medyczno-zaopatrzeniowe, jest nieocenioną pomocą podczas obrony strategicznych punktów. A może fajniej jest zakraść się na tyły wroga i powbijać wszystkim po nożu w plecy? Szpieg tak może, pomaga mu w tym niewidzialność i możliwość przebrania się za członka przeciwnej drużyny. Jeszcze jedną nietypową postacią jest medyk, który poza karabinem na strzykawki ma karabin leczący. Można go często zobaczyć w parze z Grubym wyposażonym w mini działko.

Moją ulubioną formą rozgrywki jest PayLoad. Wszystko sprowadza się do tego, że jedna ze stron musi przetoczyć wielki wózek po torach. Na trasie znajdują się punkty kontrolne, których zajęcie wydłuża dostępny czas. Wyczerpanie czasu skutkuje zwycięstwem drużyny broniącej. Aby atakującym nie było za łatwo czerwoni dostają półtorej minuty na przygotowanie obrony. Czas przydaje się głównie inżynierom na rozbudowanie wieżyczek. W tym trybie doskonale widać jaki postęp ma drużyna pchająca wózek. Zachęca to do walki do ostatniego metra, zwłaszcza. że wózek zaczyna się po jakimś czasie cofać do punktu kontrolnego. Tryb gry daje wyjątkowe pole do popisu szpiegom którzy mogą masowo wbijać noże w plecy ekipie popychajacej bombę.

Jedyne co mi się nie podoba to brak friendly fire praktycznie na wszystkich serwerach. Powoduje to masowe rozpierduchy bez jakiegokolwiek celu. Tak samo każdy będzie okładał Cię kijem czy czymś w tym stylu aby upewnić się, że nie jesteś wrogim szpiegiem. Trochę obniza to poziom zabawy.

Oprócz tego, aby przyciągnąć użytkowników na trochę dłużej jest system osiągnięć. Za odpowiednie zasługi dostaje się na przykład dodatkowe bronie. Aby zachować równowagę, każda ma jakieś zalety jak i wady.Niektóre jednak całkowicie zmieniają styl gry np. łuk znajpera nie posiada przybliżenia za to ma zupełnie inną szybkostrzelność.

Fajna gra, zwłaszcza, że totalnie za darmo.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeniesienie mojego lastfm żurnala

Niedźwiadki Danio