Pad Brapad

Tue 7 Sep – Jazz Travel Festival: Pad Brapad

Nie wiem czemu ale pomyliłem dzień koncertu. I chyba dobrze bo pewnie uznałbym, że mi nie pasuje i bym zrezygnował. Grupa Pad Brapad potrząsnęła znaną raczej ze spokojnych występów Versalką. 

Zespół do swojej muzyki wprowadza brzmienia owe, momentami również z perkusją charakterystyczną dla muzyki klubowej, a na płycie doszukałem się także nawiązań do a. To wszystko brzmi razem bardzo oryginalnie i wbrew pozorom wcale się nie gryzie z akustycznymi instrumentami (skrzypce, altówka, kontrabas i perkusja, która wcale nie leci z syntezatora). Zdarzało mi się słyszeć muzykę, którą nazwę umownie ludową, przenikającą do muzyki rozrywkowej ale odwrotnie był to mój pierwszy raz.

Przy tej muzyce trudno ustać w miejscu, dlatego stopniowo pod sceną było coraz mniej krzeseł, a coraz więcej szalejących ludzi. Miliona razy bardziej chciałbym usłyszeć na weselu coś takiego niż będący już klasyką polskiej zabawy utworu jesteś szalona. Zespół również postanowił odegrać scenkę polegającą na pojedynku. Na początku siłowego, a później właściwego, czyli muzycznego. Pad Brapad dużo żartował, jeden z nich nie do końca mi się podobał, ale postaram się to potraktować jako różnicę kulturową.

Szkoda, że tego wszystkiego nie da zamknąć się na płycie, która nawet bez ich głośnej osobowości, jest całkiem ciekawa, jednak to już nie to samo.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeniesienie mojego lastfm żurnala

Niedźwiadki Danio