Wyścig z czasem

Rzadko jest tak, że film broni się za pomocą scenariusza. Wyścig z czasem takim filmem jest. Gdy tylko weźmiemy sobie dosłownie powiedzenie Czas to pieniądz i zamienimy słowo czas na pieniądze z takiego sobie sience fiction, film stanie się krytyką współczesnego systemu monetarnego, gdzie inflacja, pensje pozwalające na życie od pierwszego do pierwszego powodują segregację ludzi nieadekwatną do ich umiejętności i pracowitości, pozwalając pozostałym się obijać. Analogicznie jest w rzeczywistości, gdzie cztery godziny pracujemy na siebie, a resztę na różnego rodzaju podatki.

W filmie się dzieje i są chyba wszystkie elementy szanującej się holywoodzkiej produkcji. Sam Justin nie jest tam jakimś rewelacyjnym aktorem ale do roli właściwie to on pasuje bardzo dobrze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przeniesienie mojego lastfm żurnala

Niedźwiadki Danio